Audyt SEO to nic innego jak dokładna analiza strony internetowej pod kątem widoczności w wyszukiwarce. To moment, w którym zatrzymujemy się i patrzymy na naszą witrynę oczami algorytmów Google – bez emocji, estetyki czy osobistych preferencji. Tylko twarde dane, struktura, linkowanie, treść i technikalia. Co istotne: audyt SEO można wykonać samodzielnie, nawet bez zaawansowanego zaplecza technicznego. Trzeba jednak wiedzieć, czego szukać, gdzie to znaleźć i jak interpretować wyniki.
W tym artykule przeprowadzimy Cię przez wszystkie etapy audytu SEO – od sprawdzenia wersji mobilnej i indeksowania po analizę treści i optymalizacji wewnętrznej. Będzie merytorycznie, praktycznie i bez marketingowej waty.
Wersja mobilna i wydajność – od tego zacznij
Zacznijmy od podstawowego pytania: czy Twoja strona działa sprawnie na urządzeniach mobilnych? Google już od kilku lat indeksuje witryny w trybie „mobile first”, co oznacza, że to wersja mobilna strony decyduje o Twojej pozycji w wynikach wyszukiwania. Narzędzia takie jak Google PageSpeed Insights czy Lighthouse pomogą sprawdzić:
- jak szybko ładuje się Twoja strona na smartfonie,
- czy elementy interaktywne są wystarczająco duże i nie są zbyt blisko siebie,
- czy layout „ucieka” użytkownikowi z ekranu.
Jeśli uzyskujesz niskie wyniki (poniżej 60/100), czas wdrożyć konkretne poprawki: kompresja obrazów, lazy loading, zmiana hostingu lub redukcja liczby skryptów JS.
Indeksacja i błędy techniczne
Kolejnym etapem audytu jest sprawdzenie, które strony są faktycznie widoczne dla Google. Zaloguj się do Google Search Console i przejdź do zakładki „Stan”. Zobaczysz tam, które podstrony zostały zaindeksowane, które są wykluczone i – co szczególnie ważne – z jakiego powodu.
Typowe błędy, na które warto zwrócić uwagę:
- błędy 404 (brakujące strony),
- błędy przekierowań (np. pętle),
- tagi noindex na ważnych podstronach,
- błędna struktura pliku robots.txt lub mapy strony.
Dobrą praktyką jest też użycie crawlera (np. Screaming Frog), który przeskanuje całą Twoją witrynę i pokaże Ci pełną mapę problemów technicznych.
Architektura informacji i struktura linków
Dobrze zorganizowana strona powinna mieć logiczną, płaską strukturę, w której żadna podstrona nie jest oddalona od strony głównej o więcej niż trzy kliknięcia. W audycie SEO warto przyjrzeć się:
- strukturze nagłówków (czy H1 jest tylko jeden, a H2 i H3 tworzą logiczną hierarchię),
- długości ścieżek URL,
- obecności breadcrumbs (okruszków nawigacyjnych),
- jakości linkowania wewnętrznego (czy linki prowadzą do aktualnych, istotnych treści).
W tym miejscu warto zatrzymać się przy często popełnianych błędach technicznych, które opisał jeden z ekspertów SEO. Więcej informacji na temat znajdziesz pod adresem: https://e-szkolniak.pl/ekspert-seo-radzi-10-najczestszych-bledow-przy-pozycjonowaniu-stron
Analiza treści – czy naprawdę odpowiadasz na pytania użytkowników?
Kolejnym filarem audytu jest content. Teksty muszą być nie tylko zoptymalizowane pod kątem słów kluczowych, ale przede wszystkim wartościowe dla użytkownika. W 2025 roku to, co liczy się najbardziej, to trafność, głębokość i aktualność treści. W czasie audytu sprawdź:
- czy Twoje artykuły mają przynajmniej 1000 słów i odpowiadają na konkretne pytania,
- czy zawierają strukturalne nagłówki, wypunktowania, linki wewnętrzne i zewnętrzne,
- czy występuje kanibalizacja słów kluczowych – kilka stron pozycjonujących się na te same frazy.
Pomocne będzie też użycie narzędzi takich jak Surfer SEO, które analizują konkurencję i sugerują, jak powinien wyglądać „idealny” artykuł na dany temat.
Sygnały off-page – linki zewnętrzne i reputacja
Audyt SEO nie kończy się na Twojej stronie. Musisz również sprawdzić, jak wygląda Twój profil linków. Wejdź w Ahrefs, Majestic lub SEMrush i przyjrzyj się:
- ile masz domen odsyłających (czy ich liczba rośnie?),
- czy linki pochodzą z wartościowych, tematycznych źródeł,
- czy masz podejrzane linki niskiej jakości, które warto zdisavowować.
Warto sprawdzić też obecność marki w sieci: opinie w Google, cytowania bez linka (tzw. brand mentions) oraz profil w mediach społecznościowych. To wszystko składa się na tzw. E-E-A-T (experience, expertise, authoritativeness, trust).
Co dalej? Plan działania po audycie
Sam audyt to dopiero początek. Po jego wykonaniu powinieneś mieć listę priorytetów – od błędów krytycznych po kwestie estetyczne. Dobrze jest stworzyć dokument podzielony na trzy kategorie:
- Krytyczne błędy techniczne (błędy 404, nieindeksowane strony),
- Pilne optymalizacje (brakujące nagłówki, zduplikowane treści),
- Działania rozwojowe (tworzenie nowych treści, pozyskiwanie linków).
Dzięki temu unikniesz chaosu i skupisz się na tym, co rzeczywiście wpływa na widoczność Twojej strony.
Artykuł zewnętrzny.